kim są judaizujący? geneza
Wyrażenia takie jak judaizować, czy też judaizanci figurują w nomenklaturze religijnej od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Określenia te mają zabarwienie o charakterze negatywnym i kojarzą się z osobami, które robią coś złego, niestosownego. Nazwy mogły odnosić się zarówno do Żydów, jak i do pogan.
Negatywna narracja tego zjawiska zaczęła narastać w chwili tworzenia się doktryny chrześcijańskiej po soborze nicejskim w 385 r. Cesarz Konstantyn, postawił sprawę jasno: kto chce przynależeć do Kościoła Powszechnego nie może uczestniczyć w zwyczajach narodu Izraela. Musi się od nich oddzielić.
Wierni tworzącego się kościoła powszechnego pod patronatem i przewodnictwem cesarza Konstantyna musieli odciąć się od narodu Izraela, jeśli chcieli pozostać w tych strukturach, a wszystko to w imię oddzielenia się od „morderców naszego Pana”.
Słuszne jest zatem, abyśmy odrzucili praktyki tego narodu i kontynuowali przez wszystkie następne pokolenia obchody według innego rytu, w bardziej odpowiednim porządku, którego przestrzegamy od dnia męki naszego Pana aż do dzisiaj. Nie miejmy zatem nic wspólnego z wrażym motłochem żydowskim. Otrzymaliśmy od naszego Pana inny sposób obchodzenia tego święta. Przed naszą najświętszą religią otwiera się bardziej prawowierny i odpowiedni kierunek. Obierając go w pełnej jedności, wyjdźmy, szanowni bracia, spomiędzy tego najohydniejszego ze zgromadzeń.”
Fragment listu Konstantyna, augusta, do Kościołów
Po raz pierwszy określenia „judaizanci” użył w IV w. Jan Chryzostom w traktacie Adversus Judaeos wobec chrześcijan z Antiochii (np. Homilia IV,4), którzy będąc chrześcijanami, wyznając wiarę w Jezusa Chrystusa jednocześnie chodzili do synagog i modlili się z Żydami, zachowując ich posty i święta i przepisy rytualne. Do takich wiernych skierował jedną ze swych homilii pod koniec życia także Augustyn z Hippony: Adversus Judaeos (ok. 429 r.)
Słynne mowy Jana Chryzostoma przeciwko judaizantom i Żydom miały dotyczyć chrześcijan judaizujących, co miało być odbiciem listu Apostoła Pawła do Galatów.
Zarówno w wymowie Konstantyna, soborów jak i Ojców Kościoła przebija wymowa traktująca osoby judaizujące jako wypaczające prawdziwą naukę Chrystusa. Czynnikiem determinującym spór była kwestia sposobu obchodzenia świąt i zachowywania przykazań zgodnie z rytem judaistycznym, czyli zawartym w Torze przekazanej przez Mojżesza narodowi Izraela. W tej narracji chrześcijanin to osoba, która ma za zadanie unikać wspólnych zgromadzeń z Żydami oraz odcinać się od przestrzegania przykazań zapisanych w Torze spisanej. Osoba wierząca musiała słuchać cesarza i biskupów Rzymu, ponieważ to teraz oni ogłaszali i wyznaczali dogmaty wiary.
Chrześcijanom nie wolno jest judaizować poprzez odpoczynek w Szabat, ale muszą pracować tego dnia, raczej oddając cześć w Dzień Pański; a także jeśli mogą, odpoczywając wtedy jako chrześcijanie. Ale jeśli znajdzie się wśród nich jakiś judaizujący, niech będzie obłożony anatemą od Chrystusa.
Kanon 29, Sobór w Laodycei (ok. 360 r.)
Po upadku Jerozolimy i rozproszeniu się Izraela, Rzym stawał się stolicą chrześcijaństwa oraz centrum życia religijnego w cesarstwie zachodnim. Potrzeba oddzielania się od Żydów i ich zwyczajów religijnych nasilała się, a z czasem przerodziła się w bezwzględny zakaz. To samo dotyczyło chrześcijan zamieszkujących tereny cesarstwa wschodniego, choć proces wypierania kultury i religii Izraela trwał tam o wiele dłużej.
antysemityzm
Kościół rzymskokatolicki pod przewodnictwem papieży, podtrzymywał i kontynuował zasadę konieczności oddzielania się wiernych Kościoła powszechnego od Żydów. To oddzielenie, które wyraźnie widoczne było w doktrynie teorii zastąpienia materializowało się także w codziennym życiu miejskim. Papież Paweł IV w 1555 roku utworzył getto rzymskie, czyli zamkniętą dzielnicę żydowską. Założenie getta miało dwa cele: „ochrona” chrześcijan przed bliskimi kontaktami z Żydami i ochrona Żydów przed przemocą ze strony chrześcijan.
Utrwalana narracja deprymująca wszystko co żydowskie zapisała w historii niechlubne karty, często splamione krwią licznych ofiar z narodu fizycznego, etnicznego Izraela.
Mur pomiędzy Żydem i nie-Żydem, który ofiara Mesjasza zburzyła, został na nowo wznoszony przy udziale ludzkich rąk. Często działo się to niezależnie od denominacji danej grupy ludzi.
Lecz teraz wy [nie-Żydzi], niegdyś dalecy, zostaliście przywiedzeni blisko, za sprawą przelania krwi Mesjasza. Gdyż On sam jest naszym szalomem [pokojem] – On uczynił z nas dwojga jedno i zburzył dzielącą nas m’chicę [mur rozdzielający], niszcząc w swoim własnym ciele wrogość spowodowaną przez Torę i jej nakazy wyrażone w formie rozporządzeń. Uczynił to, aby w jedności z sobą stworzyć z tych dwóch grup jedną nową ludzkość i w ten sposób zaprowadzić szalom [pokój] i aby zostawszy straconym na palu jak zbrodniarz i w ten sposób zgładziwszy w sobie tę wrogość, pojednać z Bogiem jednych [Żydów] i drugich [nie-Żydów] w jednym ciele.
[Ef 2:13-16, tłumaczenie wg Davida H. Sterna]
Marcin Luter w 7-punktowym planie zawartym w traktacie O Żydach i ich kłamstwach (1543) wzywał do ich napiętnowania i dyskryminacji; proponował między innymi, aby palić żydowskie szkoły i synagogi, burzyć ich domy dla chwały Boga czy wprowadzić przymusową pracę dla Żydów. Antysemickie pisma Lutra w XX wieku cytowali narodowosocjalistyczni ideolodzy: Alfred Rosenberg i Julius Streicher, tłumacząc w ten sposób przyczyny prześladowań i zbrodni ludobójstwa – holocaustu.
Ostre i wyraźne odcinanie się od Żydów, ich tradycji oraz Przymierzy stopniowo przybierało formy antagonizmów i z czasem przerodziło się w zjawisko zwane antysemityzmem.
Te antagonizmy przewijały się przez lata w historii i dotrwały do naszych czasów. Dzisiaj często zdarza się, że osoba judaizująca kojarzy się z kimś, kto narzuca osobom wierzącym w Chrystusa zasady Tory spisanej przez Mojżesza.
Jak natomiast definiuje osobę judaizującą Biblia?
kim są Judaizujący w Biblii?
Problem osób judaizujących pojawia się między innymi w jednym z tematów listu do Galatów. Apostoł Paweł w liście wskazuje na realny problem istniejących jednocześnie obok siebie dwóch dróg pojmowania wiary w Boga i zasad zbawienia dla wierzących. Następowało ścieranie się drogi judaizmu przedmesjanicznego oraz wiary w Mesjasza. Żydzi, którzy nie uwierzyli w Mesjasza starali się narzucać zasady Tory ustnej, tym z pogan, którzy wstępowali na drogę wiary w Mesjasza. Wyraźnie widać to w narzucaniu obrzędu obrzezania, bez którego poganie nie mogli być według nich zbawieni.
Jedna z tych dróg postępowania to droga obejmująca tych z Żydów, którzy wyznawali judaizm przedmesjaniczny (odrzucający Mesjasza i Jego dzieło odkupienia człowieka). Droga ta nakazuje wiernym postępowanie zgodnie z nauką i tradycją starszych Izraela (Tora ustna). Religijny system czynności rytualnych staje się tutaj sednem wypełniania Tory. System ten jest wyraźnie napiętnowany przez Mesjasza, który ściera się z atakującymi Jego postępowanie nauczycielami Tory.
Ten system religijny stworzony według drogi ludzkiej zrodził się z wypaczenia prawidłowego pojmowania Słów Boga skierowanych do człowieka. Sednem właściwego rozumienia Tory nie jest zatem legalistyczne przestrzeganie reguł, a ufność.
Gdzież tu więc miejsce na przechwałki? Nie ma! A jakiego rodzaju Tora je wyklucza? Taka, która wiążę się z legalistycznym przestrzeganiem reguł? Nie, lecz taka Tora, która ma związek z ufnością. Stoimy zatem na stanowisku, że człowiek zostaje uznany przez Boga za sprawiedliwego na podstawie ufania, co nie ma nic wspólnego z legalistycznym przestrzeganiem nakazów Tory.
[Rz 3:27-28, tłumaczenie wg Davida H. Sterna]
Bracia, najgłębszym pragnieniem mojego serca i modlitwą moją do Boga i Isra’ela jest jego zbawienie. Bo mogę zaświadczyć o ich gorliwości dla Boga. Ale nie opiera się ona na prawidłowym rozumieniu; gdyż skoro nie są oni świadomi, w jaki sposób Bóg czyni ludzi sprawiedliwymi, tylko starają się ustanowić własny sposób, to nie podporządkowali się temu sposobowi, w jaki Bóg czyni ludzi sprawiedliwymi. Gdyż celem, do którego zmierza Tora, jest Mesjasz, który daje sprawiedliwość każdemu, kto ufa.
[Rz 10:1-4, tłumaczenie wg Davida H. Sterna]
Ku zaskoczeniu, Mesjasz ganiący błędne praktyki nauczycieli ludu Izraela, nie nakazuje im odrzucać przykazań płynących z Tory spisanej przez Mojżesza.
Wszystko więc, cokolwiek by wam powiedzieli, czyńcie i zachowujcie, ale według uczynków ich nie postępujcie; mówią bowiem, ale nie czynią. Bo wiążą ciężkie brzemiona i kładą na barki ludzkie, ale sami nawet palcem swoim nie chcą ich ruszyć.
[Mt 23:3-4, Biblia Warszawska]
Mesjasz przyszedł jako ten, który pokazał właściwą interpretację Tory, słów Boga do człowieka. Pokazał i objaśnił jak należy rozumieć drogę, którą Bóg chce aby człowiek chodził przed Nim. W tym miejscu warto podkreślić, że słowo Tora w rozumieniu hebrajskim oznacza dosłownie naukę, doktrynę, nie zaś prawo. Greckie słowo nomos, czyli prawo zostało oddane w wielu tłumaczeniach tzw. Nowego Testamentu oraz w Septuagincie. Wpływ greki na współczesne języki europejskie, okazał się silniejszy niż hebrajszczyzna. Częściej mówi się zatem o Prawie Mojżeszowym, niż o Nauce Mojżesza. To z kolei przyczyniło się do ukonstytuowania się wrażenia, że Tora zyskała sobie wśród chrześcijan renomę legalistycznej.
Nie sądźcie, że przyszedłem, aby znieść Torę czy Proroków. Nie przyszedłem znieść, lecz nadać pełnię.
[Mt 5:17, tłumaczenie wg Davida H. Sterna]
Oto sługa mój, którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo (Torę). Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo (Torę). Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa (Tory) na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy.
[Iz 42:1-4]
Druga droga to życie i postępowanie ludzi zarówno tych z narodu Izraela, jak i z pogan, którzy zaufali Mesjaszowi. Przyjęli oni nauczanie apostołów oparte na wykładni Tanach (Biblii hebrajskiej). Uwierzyli w zwiastowanie dobrej nowiny o nadejściu wybawienia dla ludu Izraela i wszystkich narodów przez objawienie się Jeszui Mesjasza. Dali posłuch dobrej nowinie, uznali swój grzech i weszli pod posłuszeństwo Tory Mesjasza, Jego słów.
Tora, jaką wykłada i objaśnia Mesjasz na żywych przykładach, na oczach świadków jest tą samą Torą spisaną przez Mojżesza. Apostoł Paweł wyjaśnia w swoich listach, że droga ta nie nakłada na wierzących z pogan fizycznego obrzezania jako warunku przystąpienia do Nowego Przymierza. Znak jaki przyjmuje osoba z narodów to zanurzenie (t’wila), które jest prośbą do Boga o obrzezane serce.
Dodatkowym istotnym wątkiem staje się zagadnienie sprawiedliwości przed Bogiem. Nie czynią tego czyny ludzkie. Greckie słowo dikaioo, należy rozumieć w sensie prawnym jako ogłosić sprawiedliwym (sprawiedliwy osąd czyli jesteśmy winni, ale nam wybaczono), nie zaś skłonić do sprawiedliwego postępowania.
Proces, w którym człowiek postępuje sprawiedliwie jest dokonaniem Boga, który działa w wierzących, tych którzy złożyli ufność w Jeszui Mesjaszu. Wierzący, który ufa, odrzuca obłudne przekonanie o własnej sprawiedliwości, akceptuje Bożą ocenę własnej osoby i Boże środki przebaczenia (przez Jeszuę Mesjasza) i całkowicie zdaje się na Boże miłosierdzie.
Lecz teraz, niezależnie od Tory, jasnym stał się Boży sposób czynienia ludzi sprawiedliwymi w Jego oczach – choć Tora i Prorocy również dają o tym świadectwo – a jest to sprawiedliwość, która przychodzi od Boga za sprawą wierności Jeszui Mesjasza do wszystkich, którzy wytrwale ufają. Bo nie ma tu różnicy, czy jest się Żydem, czy nie-Żydem, bo wszyscy zgrzeszyli i nie zdołają zasłużyć sobie na Bożą pochwałę. Przez łaskę Bożą, nie zasłużywszy na to, wszyscy mają przyznany status uznanych za sprawiedliwych przed Jego obliczem, dzięki aktowi odkupienia nas ze zniewolenia grzechem, dokonanemu przez Mesjasza Jeszuę.
[Rz 3:21-24]
Tora została dana przez Boga po to, aby jej przestrzegać. Najważniejszym wymaganym przez Torę dobrym uczynkiem jest ufanie Bogu, kochanie Go całym sercem i duszą, i siłą (Mk 12:28-30). Apostoł Paweł nie neguje wcale, że właściwe przestrzeganie Tory może prowadzić do sprawiedliwego życia przed Bogiem. Tora została dana, aby jej przestrzegano, a Bóg oczekiwał od ludzi posłuszeństwa względem niej. Problem stanowi podejście człowieka i nastawienie jego serca. W Dziejach Apostolskich 15:10, Apostoł Piotr sprzeciwia się obarczaniem wierzących z pogan „jarzmem, którego ani nasi ojcowie, ani my nie byliśmy w stanie znieść”.
To jarzmo, to nic innego jak szczegółowe, mechaniczne przestrzeganie zasad bez względu na postawę serca, co niektórzy uważali za istotę judaizmu. Jarzmo to, zrodziło zatem uczynki, które zrodziły się na skutek wypaczenia Tory, co z kolei doprowadziło do błędnego zrozumienia istoty Tory, którą nie jest legalizm, a żywa relacja z Bogiem określona na Jego zasadach.
Życie ucznia Mesjasza, to życie przemieniane na wzór Jego życia. Martwe uczynki ciała mają zanikać, a w ich miejsce pojawiają się dobre owoce, czyli uczynki wynikające z właściwego rozumienia nauki Tory.
Judaizujący a uczeń Mesjasza
Określenie judaizujący w Biblii odnosi się do co najmniej kilku grup osób zarówno Żydów, jak i nie-Żydów.
W liście do Galatów Apostoł Paweł odnosi się do grupy ludzi pochodzenia żydowskiego, którzy byli gorliwymi niemesjanicznymi misjonarzami (Mt 23:15) twierdzącymi, że nie-Żydzi przyjmujący wiarę w Mesjasza muszą następnie nawrócić się na judaizm. Zgorszenie wśród nich wywołało twierdzenie Pawła, że nie-Żydzi bez obrzezania mogą dołączyć do ludu Bożego. Paweł głosił, że sama ufność jest wystarczająca i za to był przez nich prześladowany.
Gdyż to mocą Ducha, który działa w nas, bo ufamy i jesteśmy wierni, z pełnym zaufaniem wyczekujemy spełnienia naszej nadziei dostąpienia sprawiedliwości. Kiedy jesteśmy zjednoczeni z Mesjaszem Jeszuą, nie liczy się ani obrzezanie, ani nieobrzezanie – liczy się ufna wierność, wyrażająca się przez miłość.
[Ga 5:5-6 wg tłumaczenia Davida H. Sterna]
Wśród osób z podejściem judaizującym byli też Żydzi, którzy uwierzyli w Mesjasza. Było to stronnictwo zwane Obrzezanymi lub wierzącymi z Obrzezania oraz niektórzy ze stronnictwa faryzeuszów. Grupy te musiały same przejść proces właściwego zrozumienia Pism oraz zasad, na których poganie mogą przystąpić do ciała Mesjasza. W tamtym czasie istniała też herezja koloska (miasto Kolosy), która obejmowała nie tylko elementy gnostycyzmu oraz żydowskie wymogi związane z przejściem na judaizm, ale i zasady brzmiące z pozoru żydowsko, a stosowane bezsensownie w odniesieniu do nie-Żydów, i to na sposób legalistyczny, który nie miał żadnej zgoła wartości, jeśli idzie o powstrzymanie ludzi przed folgowaniem starej naturze.
Takie rozumienie jest narzucane osobom przystępującym do wiary w Mesjasza na zasadach Nowego Przymierza, a zwłaszcza osobom pochodzenia nieżydowskiego. To błędne rozumienie dotykało zarówno Żydów, jak i nie-Żydów. Jednym z przykładów tego problemu może być postawa Piotra, który jednocześnie próbował żyć zgodnie z nauką Mesjasza (nauka Tory pisanej) oraz z ustną tradycją Starszych. Piotr z jednej strony spożywał posiłek z nieobrzezanymi, zaś w towarzystwie Starszych unikał tego zwyczaju gdyż w świetle ich nauki Piotr jako obrzezany nie powinien w ogóle spotykać się z nieobrzezanymi oraz spożywać z nimi posiłku.
Piotr został pouczony przez Boga w wizji przedstawiającej zwierzęta w koszu symbolizujące właśnie nie-Żydów. Gdy następnie na oczach Apostoła wierzący z pogan otrzymali Ducha Świętego, ten zrozumiał istotę przesłania dobrej nowiny. Dopiero po głębszym wyłuszczeniu całej sprawy przez Piotra, jego rodacy zrozumieli, że Bóg skierował swoje orędzie zbawienia również dla nieobrzezanych czyli nie-Żydów.
Słysząc te rzeczy, przestali się sprzeciwiać, a zaczęli chwalić Boga, mówiąc: „Znaczy to, że Bóg także goim (poganie, narody, nie-Żydzi) pozwolił czynić t’szuwę (nawrócić się, głęboka skrucha) i dostąpić życia”!
[Dz 11:18 wg tłumaczenia Davida H. Sterna]
Problem ten opisany w 11 i 15 rozdziale Dziejów Apostolskich odnosi się do szerszego zagadnienia sposobu przyjmowania nie-Żydów do zgromadzenia żydowskiego. Nawet wśród niektórych Żydów, którzy zaufali Mesjaszowi byli tacy, którzy uważali za konieczne obrzezać nawróconych z pogan. Apostoł Piotr, który miał już wtedy właściwe zrozumienie istoty zgromadzenia ludu Bożego, jako Żydów i nie-Żydów razem, wypowiedział znamienne słowa, które wykazują, że przyjęcie nie-Żyda do zgromadzenia wierzących nie odbywa się na zasadzie rytualnych czynności.
A Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich rzecz, dając im Ruach Ha-Kodesz (Ducha Świętego), tak samo jak i nam; czyli nie zrobił różnicy między nami a nimi, ale oczyścił ich serce przez ufność. Czemu teraz wystawiacie Boga na próbę, wkładając na kark talmidim (uczniów) jarzmo, którego ani nasi ojcowie, ani my nie mieliśmy sił znosić? Nie, lecz to przez miłość i dobroć Pana Jeszui ufamy i zostajemy wyzwoleni – i tak samo z nimi.
[Dz 15:8-11]
Biblia określa zatem osobę judaizującą w kontekście negatywnym, ponieważ narzuca ona zasady nie nakazane przez Boga innym i przeszkadza wiernym i ufnym w Mesjasza, przyjąć Jego naukę wypływającą z właściwego zrozumienia Tory spisanej przez Mojżesza.
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, że obchodzicie morze i ląd, aby pozyskać jednego współwyznawcę, a gdy nim zostanie, czynicie go synem piekła dwakroć gorszym niż wy sami.
[Mt 23:15]
Natomiast osoby, które przystępują do Nowego Przymierza, na zasadach ustalonych przez Boga, przyjmują Torę spisaną na serce.
Oto idą dni – mówi Pan – że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Bogiem – mówi Najwyższy – lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Najwyższy: Złożę mój zakon (Torę) w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
[Jer 31:1-3]
Jednak odrzucają zasady judaizmu przedmesjanicznego (Tora ustna, talmud), który bazuje na wypaczeniu niezmiennych prawd zawartych w Torze pisanej i prowadzi do legalizmu i mechanicznego wypełniania reguł.
Tak unieważniacie słowo Boże przez swoją naukę, którą przekazujecie dalej; i wiele tym podobnych rzeczy czynicie.
[Mk 7:13]
Odrzucają rabiniczne metody rytualnego oczyszczania się poprzez wykonywanie konkretnych czynności. Wiara w Mesjasza rodzi uczynki, ale nie te według ludzkiego sposobu rozumienia. Nie jest to legalistyczne przestrzeganie przykazań, które w konsekwencji prowadzi do postawy odrzucania ofiary Mesjasza. Zbawienie jest otrzymane w wyniku łaski Boga. Zasługi ludzkie nie mają tutaj znaczenia.
Bo przed Jego obliczem nikt, kto żyje, nie będzie ogłoszony sprawiedliwym na podstawie legalistycznego przestrzegania nakazów Tory, gdyż tym, co w istocie czyni Tora, jest pokazanie ludziom, jak są grzeszni. Bo nie ma tu różnicy, czy jest się Żydem, czy nie-Żydem, bo wszyscy zgrzeszyli i nie zdołają zasłużyć sobie na Bożą pochwałę. Przez łaskę Bożą, nie zasłużywszy na to, wszyscy mają przyznany status uznanych za sprawiedliwych przed Jego obliczem, dzięki aktowi odkupienia nas ze zniewolenia grzechem, dokonanemu przez Mesjasza Jeszuę.
[Rz 3:20;22-25, tłumaczenie wg Davida H. Sterna]
Uczeń Mesjasza, nie jest poddany zasadom i naukom ludzkim, które najczęściej wprowadzają człowieka w poddaństwo systemowi zasad religijnych, które rzekomo prowadzą do zbawienia i do relacji z Bogiem. Jednak w rzeczywistości prowadzą na manowce, a rodzą się w wyniku legalistycznego wypaczenia właściwego pojmowania sensu Tory.
Uczeń Mesjasza, przyjmuje Jego naukę, a celem Tory (hebr. nauki, doktryny) jest Mesjasz. On nadaję jej pełnię. Objaśnia Torę spisaną, wskazuje jej poprawne zastosowanie i czyni ją zrozumiałą.
Judaizm niemesjaniczny wypacza zamysł prawdziwej Tory (spisanej) – zaś zamysłem tym jest stworzenie ram do otrzymania łaski Bożej poprzez wierną ufność (Rz 10:4-8), nie zaś poprzez legalistyczny system religijny.
Podsumowując, przez ponad 2 000 lat doszło do wielu wypaczeń, które doprowadziły do wzajemnych antagonizmów pomiędzy Żydami i wierzącymi z innych narodów. Osoba judaizująca nie ma właściwego zrozumienia istoty Biblii, natomiast nie oznacza to, że judaizm przedmesjaniczny, Stare Przymierze należy usunąć i nie odwoływać się do jego przesłania. Nowe Przymierze jest obiecanym w licznych proroctwach przez Boga duchowym odrodzeniem dla ludu Izraela, które obejmuje również wszystkie inne narody pochodzenia nieżydowskiego. Nowe Przymierze jest niejako kontynuacją Przymierza pod Synajem. Zmieniły się pewne części składowe, natomiast nie zmienia się istota Przymierza, czyli Tora pisana, która teraz ma być żywa w sercach wierzących.
Istotą kościoła Mesjasza jest wspólne gromadzenie się Żydów i pogan. W takim właśnie duchu tworzyły się pierwsze eklezje zakładane przez Apostołów i ich uczniów. W następstwie licznych późniejszych wydarzeń, w tym także zniszczenia Jerozolimy w 70 r. n.e., rozproszenia się Izraela oraz powstania nowej władzy kościelnej w Rzymie, mur rozdzielający Żydów i pogan zdawał się nadal wznosić. Ofiara Mesjasza zburzyła ten mur już dawno temu, więc nie ma powodów, żeby sztucznie wznosić go na nowo. Tak naprawdę istnieje on tylko na drodze sporów dogmatycznych, braku pokory oraz często monopolu na prawdę, które doprowadziły do wzajemnej niechęci, a nierzadko agresji.
Kościół Mesjasza zgodnie z obietnicą jest nieusuwalny, a zatem ma trwać wiecznie. W dzisiejszych czasach mimo wielu różnic i napięć tworzą się kościoły, które gromadzą Żydów i nie-Żydów razem. Istota Tory jest odkrywana na nowo i żyje w wierzących. Przymierza i proroctwa z nadania Bożego są wciąż aktualne i wypełniają się na naszych oczach.
Chwała Adonai, który realizuje wszystkie Swoje dzieła!